scenariusz, gra aktorska, dialogi, prowadzenie kamery - zupełnie jakbym się cofnął w czasie do magicznych lat 90tych i wypożyczalni VHS gdzie podobnego 3cioligowe crapu było na tony :)
a najgorsze w tym wszystkim jest to, że film zrobił R.Rodriguez który przecież ma kilka kultowych klasyków na swoim koncie. Ben...
z cyklu: puszczając filmowe bąki..
w dziadkach pradziadkach po Furii de palmy, w ojcach i matkach po Skanersach cronenberga - labiryntowy wymiar rzeczywistości widzialnej, wyginanie śmiałe głowy, mózg pofałdowany w sposób conajmniej dziwny.
ewentualnie odcinek specjalny z archiwum x rodrigueza odpowiednio, pod...
Robert Rodriquez ma na koncie kilka niezłych filmów, więc kompletnie nie rozumiem, co tu się stało. Amatorszczyzną zalatuje tu na kilometr, zwłaszcza w zakresie reżyserii (np. prowadzenie aktorów i montaż). Scenariusz też wygląda tak jakby napisał go 15-latek zafascynowany twórczością Dicka.
Mamy tutaj takie nazwiska...
Manipulują naszymi umysłami już od dawna ! Może nie do tego stopnia ale kto wie ? Ogólnie film nie bardzo mi się podobał ... Jakiś taki nijaki ;)
Zmarnowany czas na oglądanie. Kumulacja nonsensów i naciąganych sytuacji. Dobrzy aktorzy grają tak jak im pozwala scenariusz, a że on jest kiepski to całość też . Wielka szkoda bo liczyłem na coś dobrego.