Producenci
"Kac Vegas w Bangkoku" otrzymali kolejny pozew sądowy. Tym razem pozywający twierdzi, że fabuła przebojowej komedii została oparta na jego doświadczeniach i żąda z tego powodu zadośćuczynienia.
Michael Alan Rubin napisał swego czasu scenariusz zatytułowany "Mickey and Kirin". Przedstawił w nim swoje pechowe małżeństwo, które zawarł w 2007 roku z Japonką o imieniu Tamayo. W trakcie miesiąca miodowego w Tajlandii i Indiach między nowożeńcami zaczęło dochodzić do kłótni na tle finansowym. W końcu panna młoda odmówiła dzielenia pokoju hotelowego z pechowym powodem.
W Indiach Rubin spotkał bollywoodzkiego producenta, który zaoferował mu kilka głównych ról w swoich filmach. Właśnie wtedy powód wpadł na pomysł, by napisać scenariusz. Jego kopię zdeponował w Gildii Amerykańskich Scenarzystów. Później dowiedział się od przyjaciela, że
"Kac Vegas w Bangkoku" ma opowiadać o perypetiach Amerykanów podczas przygotowań do ślubu w Azji. Rubin dowodzi, że twórcy filmu ściągnęli m.in. pomysł z transseksualną prostytutką.
Przypomnijmy, że wcześniej do producentów komedii zgłosił się m.in. autor tatuażu
Mike'a Tysona, którego wzór został w filmie bezprawnie skopiowany. Wytwórni udało się wówczas zażegnać spór, płacąc powodowi odpowiednio wysoką rekompensatę.
"Kac Vegas w Bangkoku" zarobiło na całym świecie 581 milionów dolarów.