Niemiecka wersja jest momentami inaczej zmontowana. Są brakujące sceny i kilka nieznanych mi wcześniej utworów Michała Lorenca. Końcówka też jest inna. Brute nie zabija Sincaia tylko wyrzuca broń gdy ten puszcza Jorgu i po prostu odchodzi. Uwagę zwraca również jakość samego obrazu. Być może ten czerwony filtr w polskiej wersji miał robić klimat ale film się zestarzał a o rekonstrukcji nie ma mowy bo to koprodukcja a niemiecka ma świetną jakość. Można zobaczyć tutaj; https://www.youtube.com/watch?v=UFX3bk77mlU
Zatem niemiecka wersja ma więcej sensu dla mnie, bo trochę nie rozumiem jak po zabiciu człowieka on może odejść wolno i jeszcze zająć się dzieckiem? Chyba raczej trafiłby znowu do więzienia ewentualnie będzie uciekał do końca życia z tym małym?
Scenarzysta Cezary Harasimowicz stwierdził inaczej. Tzn że niemiecki producent zmienił końcówkę co sprawiło że musiał wycofać swoje nazwisko jako twórcy scenariusza. Harasimowicz powiedział że w niemieckiej wersji zwyciężyło zło. A w jego zamyśle miało być odwrotnie. Niemiecki producent prawdopodobnie chciał bohatera nieskazitelnego niczym z Hollywood gdzie zmienia się na tyle że oszczędza Sincai'a. Wg mnie Harasimowicz ma rację.