Cały czas trzyma w napięciu, zero nudy, a do tego świetna obsada. Niech Was nie zmyli ocena - 6,4 to jakiś kiepski żart, jest stanowczo za niska
Amerykanie mają jakąś dziwną predylekcję do nakręcania podobnych filmów w tym samym czasie. Wystarczy przywołać takiej tytuły, jak: K2 i Turner i Hooch z 1989 r., filmy o Robin Hoodzie - oba z 1991 r. czy wreszcie np. Air Force One i np. i Krytyczna decyzja. Gdyby porównać te dwa ostatnie, który jest lepszy waszym zdaniem?