PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=151755}

The Witness

Le témoin
6,5 24
oceny
6,5 10 1 24

Le témoin
powrót do forum filmu Le témoin

Świadek

ocenił(a) film na 7

To było naprawdę fajne. Ale film ma to do siebie, że zarówno o fabule, jak i wymowie filmu ciężko pisać bez spoilerów, w dodatku w tą drugą kwestię aż boję się zagłębiać. Więc napiszę krótko.

Nasz bohater (Sordi) jest włoskim malarzem, którego wysoko postawiony ziomek (Noiret - nie do końca zrozumiałem kim właściwie jest, wpływowy w lokalnej społeczności biznesmen?) załatwia mu robotę przy odtworzeniu obrazu w kościele w małym miasteczku we Francji. Pozuje mu nastoletnia dziewczynka (która uważa się, podobnie jak jej koleżanki, za kobietę) podobna do aniołka na pierwotnym obrazie. Tak się składa, że odsłania pierś. I tu już jest pierwsza kontrowersyjna kwestia - to by chyba dzisiaj w filmie nie przeszło?

Anyway, w filmie dziewczynki zachowują się niezbyt przyzwoicie i nieco dwuznacznie w stosunku do dorosłych mężczyzn. Sordi gra sympatycznego i stosunkowo przyzwoitego Pana, który nie jest zainteresowany, zwłaszcza, że Noiret "załatwia" mu inne laski. Problem w tym, że pewnego wieczoru małoletnia modelka zostaje znaleziona martwa, zgwałcona. Sordi naturalnie jest jednym z podejrzanych, a jego plątanie się w zeznaniach, wynikające z prostodusznych, dobrych intencji i naiwności nie ułatwia mu życia.

W filmie kwestia tożsamości mordercy jest zagadką tylko przez pewien czas i jest kwestią marginalną. Można natomiast złapać się za głowę, co właściwie twórcy chcieli przekazać w tym filmie. A scenariusz pisało 6 (!!!) osób, w tym Mocky i Sordi. Na pewno ciekawie pokazano, jak zbiegi okoliczności i nieroztropne zachowanie, nie zważanie na własne słowa i niewyparzone usta mogą człowiekowi napytać biedy, jak również poruszono kwestię zaufania w kwestiach niewspółmiernie poważnych, do stopnia znajomości. Jest tu sporo motywów i scen, które pobudzają wyobraźnie i całą historię moża rozpatrywać pod wieloma kontami, można czepiać się też logiki w kilku kwestiach. Ale ogólnie jest to bardzo ciekawe.

Pozostaje jeszcze forma - jak to u Mockiego - dość dziwna. Owszem, jak już ktoś zauważył na imdb, są tu pewne echa ina Chabrola, ale ... no jednak to coś innego. Suspensu jest tu znacznie mniej, zastąpiono go... humorem (?!). Tzn... no muzyka jest absurdalnie, w stosunku do makabrycznych i smutnych wydarzeń, radosna. Gra Sordiego i dialogi przywodzą na myśl komedię pomyłek w stylu włoskim lub francuskim. Z czasem jedna atmosfera gęstnieje, a film przybiera tony dość tragiczne.

Co z tego wszystkiego wynika? No tak po prawdzie ... sam nie wiem. Ale oglądało się to naprawdę bardzo dobrze. Sordi i Noiret tworzą naprawdę świetny duet, a film nie nudzi ani sekundy. Warto, zdecydowanie jedna z lepszych pozycji od Mockiego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones