Film mógłby być fajny, gdyby nie niektóre zbędne, albo nadmiernie wydłużane sceny. ( np. scena na przyjęciu przedślubnym, gdzie rodzinka słodzi młodej parze, albo konkurs na układanie garów w zmywarce). Bardzo podobała mi się Hathaway i chyba tylko dlatego obejrzałam do końca.