Film, którego nie da się normalnie oglądać. Może być rzeczywiście tylko elementem historii kina, ciekawym wyłącznie z tego powodu i wyłącznie dla kolekcjonerów. Jeśli lubicie szwargocących po niemiecku "Indian" peruwiańskich, którymi są naprawdę poprzebierani w tandetne stroje niemieccy (miernej klasy) aktorzy, niemiłosiernie wypacykowani w "śniade cery", uganiający się po plenerach przypominających tzw. bieda szyby na polskim Śląsku (w zamyśle autorów tego "dzieła" miały pewnie "grać" rolę peruwiańskich gór...), fabułę stworzoną dla kretynów oraz sceny walki i pojedynków przypominające wygłupy przedszkolaków na dywaniku w przedszkolnej świetlicy - to ten film jest dla was... :-)