Dziś w tv leciał ten film . Gdy słuchałem lektora ,zdziwiła mnie na samym początku ,kwestia tego kto to tłumaczył i co to za lektor . Jeżeli Wolverine oznacza Wilka a Rogue -Szlamę .to na prawdę podziwiam wysiłek tłumaczy i współczuję lektorowi . Z tego co mi wiadomo Wolverine znaczy Rosomak . Więc stwierdziłem że raczej obejrzę z napisami . porażka na całej linii ,wyłączyłem po 20 min.
Nie "szlama" tylko "szelma" i jest to jedno z tłumaczeń angielskiego "rogue", aczkolwiek faktycznie bardzo niefotunnie w tym wypadku dobrane. Z drugiej strony ciężko jest tutaj wybrać dobry odpowiednik polski. Tłumacz wykazał się nadmierną ambicją, bo dobrą zasadą tłumaczeń jest nietłumaczenie nazw własnych. Aż się przypomina niesławne tłumaczenie Władcy Pierścieni Jerzego Łozińskiego...
Ogólnie tłumaczenie tytułów w większości przypadków jest totalną samowolką - później powstają filmy z podtytułami, których nie ma w oryginale lub bez podtytułów, które w oryginale występują - coś się dodaje, coś odejmuje. Prostym przykładem jest seria filmów Home Alone, gdzie dodanie w polskim tytule imienia bohatera sprawiło, że przy powstaniu nowych części z nowymi bohaterami trzeba bylo kombinować.
Ogólnie kwestia tłumaczeń to ciekawa sprawa - np. można zauważyć tendencję do nietłumaczenia na język polski odniesień do Boga (których u Amerykanów jest pełno) lub wręcz tłumaczenie tych odniesień jako przekleństw.
Osobiście wolę oglądać filmy w języku oryginalnym.
Jak zaznajomisz się z komiksem to zauważysz, że Logan jest często porównywany do wilka, a nie do rosomaka i dlatego takie tłumaczenie w filmie.
Pamiętam, że Rogue była kreskówkach tłumaczona jako ,,Ruda", na polsacie jak ostatnio oglądałem też tak chyba było.