Najbardziej podobał mi w jednej z najlepszych przedwojennych komedii -"Zapomnianej melodii" kiedy śpiewał "Już nie zapomnę, nie bo teraz melodię pamiętam...." był poprostu rewelacyjy! Swoim ogromnym talentem komediowy potrafił też uratować każdy (nawet najsłabszy) film....
Doskonały aktor. Najlepsze kreacje jak dla mnie stworzył w filmach:
1. Ada, to nie wypada - słynne karcenie Ady jest tutaj mistrzowskie
2. Będzie lepiej - jak pokochał małego Bajbusa i opiekował się nim mimo sprzeciwów żony albo słynna wyliczanka "Po pierwsze, po drugie"
3. Zapomniana melodia - jak się uczył formuły swego nowego wynalazku na pamięć
4. Papa się żeni - jak chciał się żenić z Mirą Stelli i godził się na wszystko (nawet na brata na medycynie, zamężną siostrę z czwórką dzieci itd)
5. Jaśnie pan szofer - jak woła w tym filmie po lesie "Antoni! Antoni" przeciągając te słowo, to chce mi się płakać ze śmiechu
6. Robert i Bertrand - jak wyzywa córkę, że pisze kryminały lub uczy Michała Znicza gry w klepanie się po twarzy
Moim zdaniem w tych filmach po prostu najlepiej wypadł. Chwilami wystarczy, że się odezwie, abym zaczął się śmiać.
O tak , aktor najwyższej próby. Mi najbardziej podobają się sceny z Ady , nie tylko "Ada! Siadaj!(...)". Zresztą wszystkie z udziałem tego pana są świetne.