a szkoda, bo to dobra aktorka, która ma potencjał na dużo więcej, ostatnio nigdzie jej nie ma, po Edge of love , a wcześniej Factory girl myślałam, ze propozycje się posypią, a zagrała w słabym G.I. Joe...szkoda, bo w tych dwóch filmach zagrała rewelacyjnie!!nie wiem czy to przez zły PR???

Właśnie obejrzałem "Dziewczynę Hitchcocka" i zagrała tam naprawdę dobrze, więc chyba jeszcze nie wszystko stracone. Tym bardziej że ma dopiero 31 lat.

Tak, to aktorka w typie, ktora jest słaba, ale z biegiem lat jest i bedzie co raz to lepsza. W "Dziewczynie Hitchcocka" pokazała się z bardzo dobrej strony. W Factory girl równiez mi sie podobała, ma dziewczyna potencjał, krytyka zaczyna ja doceniać.

Widziałam z nią dopiero parę filmów, ale z łatwością zauważyłam jak dziewczyna się rozwinęła + jest prześliczna!

Nie mogę zgodzić się z opinią by była słaba. Fakt - nie jest kimś pokroju Natalie Portman, która od małego miała szczęście do dobrych filmów i dobrych ról, ale nie można powiedzieć by Sienna Miller była kiepską aktorką. A gra już z 10 lat, więc jest w czym wybierać! Zresztą to nawet nie chodzi o jej zdolności - bo jak pokazuje jej postać Tippi - Sienna umie grać, lecz o swego rodzaju zaszufladkowanie do określonego rodzaju ról. Niestety przeważnie grywa młode, słodkie idiotki, które choć są piękne, a czasem również charyzmatyczne, zawsze źle kończą, albo kończą z niewłaściwym facetem. Stąd choć zdarzają jej się świetne dramatyczne role, jej osoba najczęściej bywa jednak kojarzona z komediowymi rólkami i... sławnymi romansami.
A tak na marginesie moim zdaniem najlepsza była w "Wywiadzie".

Mi sie wyadaje, ze można. Jeszcze niedawno można było o niej mówić słaba. Jest ładna, piękna, a na ekranie nie była wyrazista, nie miała smaku i choć w zyciu jest na czym oko zawiesic w filmie jej uroda była pusta. Charyzme nabrała w Dziewczynie hitch. miała to w Factory girl i w kilku innych. Może być to wina scenariusza, ale chce mi się w to wierzyć, bo widocznie zaczęła lepiej grać, pokazuje, że poszerzyła warsztat, że ma zaplecze aktorskie. Ja bym nie zwalał winy na scenariusz. Sienna sie wyraźnie czegoś nauczyła.

"ale nie chce mi się w to wierzyc"

W porządku. Ja ją postrzegam nieco inaczej. Fakt, że ma u mnie nieco taryfy ulgowej ze względu na urodę, ale gdyby była "głupią aktorką" to ładną buźką nie zwróciłaby mojej uwagi. A co do filmów - nadal twierdzę, że najczęściej jest to wina słabych produkcji - bo ona jako aktorka w większości wypada w nich ok. Jej poziom określiłbym jako przyzwoity z kilkoma dobrymi rolami, które się pamięta (rozpatruję to na przykładzie 10 tytułów). I to chyba o to w tym chodzi - by ją zapamiętać nie tylko, że ładna babka się przewija w którejś minucie filmu, lecz że ona kogoś tam gra. Dla mnie nie musi od razu zdobyć Oskara bym o niej pamiętał (podobny przykład z Amy Adams, choć ta akurat nie ma "urody jak z obrazka" i obiektywnie jest lepszą aktorką).
Oczywiste jej również, że osiągnęła swego rodzaju progres - ale to akurat dobrze :))

Zgadzam sie, ale nie przyjmuję.

jest fatalna, brzydka i pokraczna

W "Dziewczynie Hitchcocka" zagrała świetnie, jej najlepsza rola

Faktycznie jest tam wprost fenomenalna.
Ale jeszcze lepsza jest jako tytułowa "DZIEWCZYNA Z FABRYKI" czyli Edie Sedgwick, muza Andy'ego Warhola. Rola wprost kongenialna. Jej Edie to dziewczyna do rany przyłóż, a jednocześnie prawdziwa artystka - udręczona dusza, która chce przede wszystkim być.
Jednocześnie kruchutka i dzielna. Poruszająca swą troską o innych, tylko pozornie wulgarna, czy wyzwolona. W istocie romantyczka. Serce na dłoni. Niestety narkomanka.
Fenomenalna rola.
Warta każdego Oscara.

Lepiej bym tego nie ujął. Jak dla mnie jeszcze stworzyła świetną rolę w "Rozmowie z gwiazdą". Szkoda, że tak dużo ludzi postrzega ją tylko przez pryzmat życia osobistego.

Jakich romansów? Napisz coś więcej.

Ja dopiero teraz przeczytalam ze sienna jest tak kojarzona bo sama od lat kojarze ja jaka dobra, fajnie rozwijajaca sie aktorke. Sama wiedziakam tylko ze od 3 lat jest z tomem i ma dziecko, a prxeczytalam ze miaka romans z zonatym mezczyzna. Z tego co kojarze wczesniej bylaa jakos dlugo z judem law, nie wiem czemu wszyscy sie jej tak uczepili. Naprawde regularnie gra, rozwija sie, nie gra w samych badziewiach.. bardzo ja lubie i czekam na kolejne role, a troche ich bedzie boo wlasnie kreci 3 czy 4 filmy. Sory za pismo, laptop w naprawie i piszenz pozyczonego tableta ;) pozdrawiam

Mam inaczej: nie wiem z kim do tej pory była, a jako aktorkę bardzo ją lubię (za "Dziewczynę Hitchcocka" i "Dziewczynę z fabryki") ;)

Tak to właśnie jest jak sie nie ogląda filmów tylko czyta brukowce.

Nie trzeba czytać brukowców, by to zauważyć.