Każdy dobrze wie że ten serial jest oglądany głównie ze względu na realizację a nie opowiedzianą historię. Jeżeli ktoś chce się wgłębiać w temat to powinien szukać wiedzy ma temat poszczególnych działań wojennych a nie całościowo. Trudno jest upakować całą II wojnę światową w 5 i pół godziny. Ale tak jak napisałem realizacja tj zdjęcia muzyka i KOLOROWE poddane obróbce cyfrowej materiały filmowe tworzą coś magicznego. To już nie sa czarnobiałe ludziki zapierdalające jak małe samochodziki tylko żywi normali ludzie na froncie.
Ja obejrzałem tą serię jak każdą inną o II wojnie a nie bo to jest dobrze zrealizowane.Oczywiście tak jak mówisz że dobrze jest później poszukać coś dodatkowego samemu bo nie sposób tego zmieścić w paru godzinach,i tak robię.
Ta produkcja jest merytorycznie kiepska nie dlatego, że coś pominięto. W tym serialu po prostu opowiadają bzdury typu szarżowanie z szabelką na czołgi. Już nawet mogę pominąć marginalizowanie roli Polski. W końcu to francuska produkcja.
Potwierdzam. Obejrzałem dziś I część i rzeczywiście głównie mówili o Francuzach. Więcej powiedzieli o wielkiej Lini Maginota(która i tak nie została użyta w IIWŚ) niż np.Westerplatte, obronie Warszawy czy bitwie nad Bzurą.
Serial oceniam bardzo wysoko, oczywiście przede wszystkim z powodu świetnej realizacji, obróbki cyfrowej i poruszającej muzyki. Wszystko to tworzy naprawdę wielkie wrażenie. Co zaś do wątku Polaków i Francuzów, który tak często przewija się w komentarzach tutaj to, chociaż ja sam za Francuzami też nie przepadam to zrobili oni w tym serialu po prostu to czego nigdy nie potrafili zrobić Polacy, czyli najzwyczajniej w świecie "zadbali o swoją historię". My tego niestety właściwie nigdy nie potrafiliśmy, stąd też od lat mamy "polskie obozy śmierci" i coraz częściej zagraniczne gazety już nawet nie chcą przepraszać za te sformułowania. Mamy filmy o Enigmie, gdzie o Polakach nie ma słowa, a międzynarodowy widz dowiaduje się, że to zasługa Brytyjczyków. O historię trzeba dbać, a my poza muzeami i obchodami różnych rocznic nie robimy nic w tym kierunku. Bo przeciętny Francuz, Hiszpan czy dajmy na to Cypryjczyk o nich w ogóle nie wie.
Serial znakomity. Jasne, że robiony ze szczególnym uwzględnieniem Francji, ale obśmiana, niewykorzystana Linia Maginota to temat ważniejszy niż "kluczowa rola obrony Westerplatte w pokonaniu III Rzeszy". Sympatie, patriotyzm - ok, ale to jest historia, a nie polskie czytanki patriotyczne dla szkoły podstawowej. Dla mnie np. przegięciem była informacja (!), że po szturmach różnych armii alianckich obronę Monte Cassino przełamały oddziały francuskie i tym samym otworzyły drogę na Rzym. Takie rzeczy to jednak w kilku odcinkowym dziele o II wojnie światowej to drobiazgi. Czytałem historię powszechną napisaną przez włoskich historyków. Wynikało z niej, że kluczowy wkład w cywilizację, rozwój myśli ludzkiej i kultury należy do Włochów.
Polski film dokumentalny o II w. św. byłby przeładowany kampanią wrześniową, Katyniem, wywózką na Syberię, Armią Krajową i Powstaniem Warszawskim. Francja była poważniejszym mocarstwem militarnym w II w. św. i kwestia użycia (lub nie) jej potencjału militarnego i gospodarczego była zdecydowanie ważniejsza niż Westerplatte, Wizna itd. Mimo w sumie drobnych zgrzytów - serial obejmujący tak obszerny temat - świetny.