Zdecydowanie jest to jedna z ciekawszych rzeczy jakie widziałem w swoim życiu fana japońskiej animacji. Krwawa, ale zarazem wręcz poetycka opowieść o zemście i miłości z ciekawie skonstruowaną intrygą. Tła, scenerie i muzyka tworzą niesamowity klimat, a prowadzenie fabuły jest naprawdę kapitalne, nawet sceny w których nie dzieje się nic specjalnie istotnego dla fabuły nie pozwalają oderwać się od ekranu.
Zdecydowanie jedno z najlepszych anime. Płakałam na nim w dzieciństwie i do dziś go pamiętam :)
Co takiego, oglądałaś to w dzieciństwie? Chryste już chyba pulp fiction bardziej nadaje się do pokazania dziecku.
No troszkę przesadziłam w dzieciństwie to Sailor Moon i Dragon Ball. Ale miałam tak mniej więcej 15-16lat jak to widziałam :) Co nie zmienia faktu, że w wieku 8-10 lat oglądałam każdy możliwy horror lecący w tv :P
Już się bałem, że oglądałaś ten serial jako ośmiolatka :) Jeśli interesuje cię inne anime w samurajskich klimatach to polecam Hakkenden: legend of dog warriors, nietypowa, ale niesamowicie wciągająca historia przy której nie raz można się wzruszyć.
Oczywiście!! A ten film na podstawie anime ( http://www.filmweb.pl/film/Ruroni+Kenshin-2012-644479 ) oglądałeś? Bo się zastanawiam czy warto obejrzeć :)
Nie, ale spotykałem się raczej z dobrymi opiniami więc raczej bym zaryzykował.
Hakkenden: legend of dog warriors nadal nie udało mi się obejrzeć aleee za to oglądałam pierwszy film Rurôni Kenshin: Meiji kenkaku roman tan. Pomimo moich obaw muszę przyznać, że film wyszedł im całkiem dobrze (oczywiście oceniając go jako ekranizacja mangi :) Właśnie zabieram się za drugą część.